poniedziałek, 9 lutego 2015

Rozdział 10


Federico



Lecę już 5 godzin za chwilę będę lądować. Musiałem przyjechać ta niewiedza zabiła by mnie, muszę wiedzieć co dzieje się z moją księżniczką próbowałem się do niej dodzwonić ale nie odbiera. Może pomyśleć, że jestem nadopiekuńczy, nachalny itp. Jednak nie obchodzi mnie to.
Proszę o zapięcie pasów zaraz będziemy lądować./ Głos pracownika pokładu wybudził mnie z zamyślenia. Wykonałem polecenie. Zaraz byłem na lotnisku i odbierałem bagaż. A chwilę później siedziałem w taksówce która wiozła mnie na teren willi Castillo.


 Ludmiła

Tak tak tak! Kto tu rządzi Ludmiła. Odzyskałam zdjęcie. Ale są i złe wieści Herman i Violetta zmusili mnie do udania się do szpitala okazało się, że mam lekki wstrząs mózgu i trochę siniaków. Nic poważnego, mówiłam! A teraz muszę jechać z nimi do ich domu! Za co.
-Daleko jeszcze?
-Troszkę./Odparła Vilu
-OMG.../szepnęłam pod nosem
-Coś mówiłaś./Zapytała uprzejmie
-Nie.
-Ludmiło nie jest ci słabo czy niedobrze?/Teraz Herman
-Odwiedźcie mnie do domu.
-Musisz odpocząć./Wtrącił się ojciec Violki.
-To samo mogę zrobić w domu!
-Lekarz kazał ci leżeć. Zadzwonimy do twoich rodziców jak już dojedziemy/Wyjaśnił Herman.
-Mama. Mam tylko mamę./Taa nie chcesz wydawać na paliwo sknero.
-Widzisz jesteśmy już na miejscu.
Jaka rudera pomyślałam
-Pięknie./Powiedziałam z lekko wyczuwalnym sarkazmem.
-Viola, proszę otwórz drzwi. Ludmiło ja wezmę cię na ręce.
-Nie jestem kaleką!/Zaprotestowałam. Jednak już po chwili unosiłam się w powietrzu, a w między czasie wysłałam SMS-a do mamy.
Jestem u koleżanki.
Przyjedz po mnie, a jeśli jesteś zajęta to wrócę sama.
Za jakieś 2 godziny.
Ludmiła
P.S. Tu masz adres.
Wiśniowa 43/5a

Chwilę później byłam w środku gustownie urządzonego salonu, chociaż małego. Mój dom jest okazalszy. Wzrok padł mi na jakąś postać do złudzenia przypominała mojego chłopaka. Te włosy, grzywka, kolor, postura i zapach. Chyba jednak ten upadek mi zaszkodził.
-He-Herman?
-Tak?
-Musimy wrócić do szpitala.


***************************************************

Hej, Kochani mam do was prośbę.
Składajcie zamówienia na miniaturki, i dawajcie adresy swoich blogów w zakładce (spam, zaproś do siebie) tak będzie mi łatwiej szukać waszych blogów. Komentujcie do nexcika <3




10 komentarzy:

  1. Ah. Feduś książę na białym koniu, leci uratować swoją dziewczynę :33
    Szłotko ;3
    Ludmiła do domu Germana... grubo ;33
    Luśka myśli, że ma schizy od tego upadku ;33
    Czekamy na nexcika<3
    Pozdrawiamy i całujemy ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo <333
    Sweet <3333
    Czekam na nexcika <3
    Besos<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Lu muśli, że zwariowała ??
    -,-
    hmm...
    Doktor Moniczka przyjmuje od 22 :)
    hłe hłe hłe
    Tak po mojej terapi na 100% będzie pewna, że jest zdrów jak rybak :DD
    ;3
    umm! um! um!
    czekam na nexcika !!
    (mam nadzieje że już się nie obrarzasz ?!)

    Besosiki-luksusiki !!
    moniczka:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaprosiłaś, więc jestem.
    Kochana na sam początek chciałabym pochwalić szablon na Twoim blogu, jest genialny :)
    masz swój styl pisania, od razu to widać. Od razu mnie to urzekło.
    Na pewno jeszcze tu zajrzę ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny !!
    Zapraszam do mnie :) http://life-ludmi-ferro.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. HaHa!
    Lu ma zwidy (przynajmniej tak jej sie wydaje)
    U koleżanki.
    Ta jasne.
    A ja jestem kotem, mam na imie Azor i pisze zajebiste opowiadania.
    Świetny!
    Kocham i zapraszam na niespodzianke!



    MECHI♥♡♥♡

    OdpowiedzUsuń