środa, 1 kwietnia 2015


   Walcząc o Miłość: PROLOG





 Dwudziestopięcioletni przystojny mężczyzna o zmęczonym 
spojrzeniu stał we framudze drzwi patrząc na swojego 
małego synka z uśmiechem na twarzy. Był jedyną istotą, dla 
której jego życie miało jeszcze sens. To dla niego tak ciężko 
pracował i poświęcał się, by synek miał wszystko, czego 
pragnął na świecie. Starał się za wszelką cenę zastąpić mu matkę która zmarła przy  porodzie.
Chłopiec przewrócił się na lewy boczek przytulając do 
siebie swojego ukochanego misia, który towarzyszył mu od 
pierwszego dnia jego życia. Miał być najlepszym przyjacielem 
chłopca, z którym będzie mógł spędzać czas. Mężczyzna wiedział, że dziecko jest nieszczęśliwe.
Miał dopiero cztery latka, a często zachowywał się jak dorosły człowiek: odważny, mądry i inteligentny. Nie przejawiał w sobie tych cech, które w jego wieku przejawiał jego ojciec. Może dlatego, że mężczyzna zbytnio go nie rozpieszczał, ale kochał go tak wielką miłością, której nigdy sam nie zaznał od żadnego człowieka na świecie. Malec był oczkiem w głowie mężczyzny. Zrobiłby dla niego wszystko
Dlatego za wszelką cenę znajdzie mu matkę. Kobietę, która pokocha jego synka jak własne dziecko i nigdy go nie skrzywdzi. Kobietę, która zrobi dla niego wszystko.

9 komentarzy:

  1. Śliczny prolog <3
    Czy tym mężczyzną jest Federico?
    Mam nadzieje, że tą kobietą będzie Lu?
    Czekam na pierwszy rozdział <3
    Ola <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego ja zawsze zapominam komentowac!?
    Grrr... pewnie juz nie pamietasz kim jestem :(
    No trudno, postaram sie komentowac
    Prolog jest cudowny, swietny. Czekam na pierwszy rozdzial
    Besos, Mechiś

    OdpowiedzUsuń
  3. prolog cudowny, piękny i fantastyczny!♥
    Czyżby Feder szukał Lu?♥ xD
    Ja i moje skojarzenia xD
    Czekam z niecierpliwością na szybki rozdzialik♥
    Pozdrawiam!
    Weny!
    Buziaki♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na next xD
    I na Lu xD
    Bo to Fede i Lu prawda?

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaprosiłaś, więc jestem :)
    I cudowny prolog <3
    Chyba nie tylko ja mam wrażenie, że tym mężczyzną jest Federico xD
    I mam nadzieję, że szybko znajdzie żonę, czyt. Ludmiłę ;)
    Czekam na rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej, kicia!
    Nie tak mocno!
    Wiesz jak to boli?
    Ty mi piszesz, że mam ci oddać talent, a ty go masz pierdyliard razy więcej niż ja!
    I mi tu nie zaprzeczaj!
    HoHo
    Jak ma ten maluch na imię, bo chyba mi coś umknęło c:
    Czekam na Fedemilcię, co jest jednoznaczne z tym, że czekam na nexta ;)
    Lovek <3



    MECHI♥♡♥♡

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj,
    Zaprosiłaś mnie na swojego bloga, a więc jestem! ;) Bardzo się cieszę, że zostawiłaś w swoim komentarzu link ;*
    Świetny początek. ❤

    P.S. Zapraszam również do mnie. ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej hej!
    Chcialam cie przeprosic ze nie komentowalam.... Bardzo przepraszam.
    Historia zapowiada sie cudownie <3
    Od dzis jestem stala czytelniczka <3
    K.C <3
    Czekam na rozdzial!

    OdpowiedzUsuń